września 22, 2023

Niepamięć

Zaiste dziwnym jest, że impreza, która chełpi się 34 edycją na swojej oficjalnej stronie prezentuje nad wyraz skromny materiał historyczny. Powodów takiego stanu rzeczy można się domyślać... Ja jednak pozwolę sobie w tym miejscu popełnić krótkie repetytorium, ponieważ byłem organizatorem łódzkich eventów od początku...

Pierwszy Ogólnopolski Konwent Twórców Komiksu odbył się w lutym 1991roku w Kielcach, a jego pomysłodawcą i organizatorem był Waldemar Łysak. Łodzianie z grupy Contur (nie mylić ze stowarzyszeniem o tej samej nazwie) byli na tej, raczej kameralnej imprezie. Ponieważ formuła kieleckiego spotkania niespecjalnie odpowiadała młodym twórcom, postanowili zorganizować własny event. Jesienią tego samego roku swoje zamiary zrealizowali w murach Łódzkiego Domu Kultury. Ale myli się ten, kto uważa, że tak „szacowna” instytucja otworzyła szeroko drzwi przed licealistami, fanami komiksów. Na szczęście, mama Piotra Kabulaka znała dobrze ówczesnego dyrektora eŁDeKu i ten fakt utorował drogę dalszym poczynaniom, ale nie całej grupy... Oczywiście, na pierwszej, jak i kolejnych, łódzkich konwentach byli obecni niemal wszyscy Conturowcy: Przemek Truściński, Tomek Tomaszewski, Witek Domański, Robert Waga... nawet Mamut, ale przy organizacji imprezy pracował głównie Tomek Piorunowski, natomiast „rządził” wszystkim Piotrek Kabulak pod czujnym okiem Sobieraja... Więcej o początkach łódzkiego festiwalu komiksu przeczytać możecie w moich wspomnieniach „13lat prowizorki”. Dostępnych jak zwykle na moim blogu, bez reklam i innego cyfrowego śmiecia :)

Odkąd pamiętam fascynowała mnie narracja wizualna. Komiks był pierwszy, ale interesowałem się również fotografią i filmem. W młodości robiłem zdjęcia „Zenitem”, a filmy „Kwarcem”. Zdawałem nawet na wydział operatorski łódzkiej „filmówki”, z wiadomym skutkiem. Na początku lat 90. (ubiegłego stulecia), kiedy uciułałem trochę grosza, kupiłem sobie elektroniczną kamerę VHS-C (analogową oczywiście, wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Podczas pierwszego łódzkiego OKTK nadarzyła się okazja by jej użyć...

Filmowałem uroczyste otwarcie imprezy oraz wieczorne forum komiksowe. Spotkanie młodych twórców komiksów, którzy bezskutecznie próbowali prezentować publicznie swoje prace z nielicznymi wówczas redaktorami zajmującymi się komiksem. Po konwencie zrobiłem nawet wywiad z organizatorami.

Materiał filmowy zmontowałem domowym sposobem. Fachowcy wiedzą jakie to było trudne w tamtych czasach. Ale mi się udało :) Gorzej było z dźwiękiem, który wymagał dodatkowej obróbki, niedostępnej dla amatora (napiszę o tym jeszcze). Kilka lat temu, dzięki uprzejmości Mamuta (a jakże - ja nie zapominam dobrych uczynków, ani tych złych ;) udało mi się zdigitalizować moje archiwa filmowe. Ale, wstyd się przyznać, nie przejrzałem wszystkich materiałów do dziś. Częściowo z braku czasu, ale też ilości ujęć do opracowania.

Na blogu pokazuję niektóre klatki z pierwszej, trzygodzinnej kasety VHS. Niestety, jak na dzisiejsze standardy, jakość zdjęć jest słaba. Ale trudno jest wycisnąć więcej z analogowego systemu, który umożliwiał rejestrowanie tylko 240linii obrazu :( Ponadto, materiał był montowany, więc utracił pewną część oryginału... Myślę jednak, że owe rozmyte fotki mają wartość historyczną. Dlatego publikuję kadry. Smutne, jak wielu bohaterów tych zdjęć nie ogląda już komiksów...