września 15, 2023

Na festiwal wejściem „dla służby”

arena_wejście16

Doszły mnie słuchy, że w tym roku wejście główne na łódzki festiwal komiksu będzie drzwiami numer 16 Atlas Areny. Jest to pomysł wbrew tradycji, planowi przestrzennemu całego kompleksu sportowego, a nawet projektowi architektonicznemu Areny. Bowiem przy bramce numer 1 jest kilka klatek schodowych i dwie windy. I tylko tutaj. Pozostałe drzwi wokół sporego stadionu (na tym poziomie jest ich 26) służą raczej do sprawnej ewakuacji z obiektu po dużej imprezie. Natomiast wejście główne jest wyraźnie określone w ciągu komunikacyjnym. Nie zaś „z tyłu” Areny, gdzie do wejścia prowadzą jedynie strome schody. Nie ma rampy dla wózków, klatek schodowych, ani wind. Wystawcy i osoby niezbyt sprawne zapewne ucieszą się z tej zmiany :(

Ten osobliwy sposób traktowania uczestników imprezy przez organizatorów wpisuje się doskonale w tendencję znaną od kilku lat... odkąd przestałem opiekować się strefą targową eventu. Przypomnę tu „loterię” z numerami stoisk sprzed dwóch lat, bo organizatorom nie chciało się właściwie (w odpowiedniej kolejności) oznaczyć miejsca handlowe. A może to miała być taka gra miejska ;) żeby wystawcy i goście błądzili po całej hali :( Długo też nie zapomnę ubiegłorocznej, niedzielnej „ścieżki zdrowia”. Trzy godziny na demontaż stoisk, albo straszna kara. Oferta raczej dla niewolników, a nie gości festiwalu :(

arena_wejście1 Atlas Arena, wejście główne (do 2022roku) - Rower Witka też tu był :)

Wybór wejścia na imprezę należy oczywiście do organizatorów. W pierwszej chwili pomyślałem, że powodem zmiany mogą być problemy techniczne obiektu. Jakiś remont? Organizatorzy tego nie wyjaśnili. A mnie nagle olśniło: Przecież tydzień po festiwalu mają być wybory. Co roku łódzki event gromadzi spore rzesze „mięsa głosującego”. Gdzie więc może być lepsze miejsce na prowadzenie agitacji, niż przed głównym wejściem majestatycznej hali sportowej? Szykujcie kajety na autografy. Gotujcie komóry do selfie... Może spotkacie Pytona ;) Bambik raczej nie przyjdzie :( Ale na pewno będzie Hania. To wielka miłośniczka komiksów. Widzę ją na festiwalu co roku :)

Odkąd pamiętam, Mamut zawsze chętnie oddzielał vipów od plebsu. Tym razem nawet go rozumiem. Dotąd, podczas imprezy, przed głównym wejściem do Areny kłębił się spory tłumek, spowity dodatkowo chmurami dymu generowanego przez palaczy (wewnątrz obiektu nie wolno palić). To warunki zdecydowanie niepolityczne ;) Dlatego w tym roku „goście” eventu chyba będą mieli własne wejście główne. Natomiast reszta „chamstwa” dygać będzie dwieście metrów dalej, do bramki numer 16, z tyłu „sklepu”. Chciałbym się mylić :(